2 czerwca rano pojechaliśmy do Tarnowa do teatru na przedstawienie pt. „Pinokio”. Spektakl zaczął się o godzinie 1130 i był ulepszony ładnymi piosenkami i piękną muzyką. Nie brakowało wielu różnych przedmiotów oraz rekwizytów. Występowało wielu aktorów. Pinokio był trochę leniwym pajacykiem. Jego „tata” nie był bogaty i musiał sprzedać część swojego ubrania, żeby kupić elementarz dla Pinokia, lecz on nie poszedł do szkoły. Spotkał ludzi, którzy nie zawsze byli dobrzy i przeżył różne ciekawe przygody zanim przekonał się, że trzeba się uczyć, a potem pracować, żeby zarobić pieniądze, ponieważ nie ma nic za darmo i trzeba wiele trudu i wysiłku, jeśli chce się coś otrzymać. Kiedy to w końcu zrozumiał został zamieniony przez dobrą wróżkę w chłopca.
Prawie cały dzień padał deszcz. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w gospodzi „u Wiedźmy” w Pilźnie, zjedliśmy smaczne pierogi. Miło spędziliśmy czas i warto było oglądnąć ten spektakl.
Relacja uczestnika wyjazdu.